Sądecki Park Etnograficzny Oddział Muzeum Okręgowego w Nowym SączuJest jedno słowo, którym można określić Sądecki Park Etnograficzny. To słowo to różnorodność. W żadnym bowiem innym muzeum w Polsce nie zobaczymy takiego bogactwa kultur. W Nowym Sączu będziemy mieć do czynienia z kilkoma różnymi grupami etnicznymi, kilkoma konfesjami, a nawet kilkoma grupami narodowościowymi. Łemkowie, Pogórzanie, Lachowie Sądeccy i Górale Sądeccy, Niemcy zwani kolonistami józefińskimi, Żydzi i Romowie/Cyganie Karpaccy – w Nowym Sączu poznamy każdą z tych grup. Wszystko jest zasługą osiemnasto i dziewiętnastowiecznej polityki Habsburgów, pod których panowaniem znajdowała się wówczas Galicja. Po początkowym okresie germanizacji, od drugiej połowy XIX wieku, Galicja jako Królestwo Galicji i Lodomerii była autonomiczną prowincją z własnym sejmem krajowym i rządem, a rozciągała się od Oświęcimia aż za Lwów. Cesarz Franciszek Józef z rodu Habsburgów prowadził wówczas politykę, która nie tylko nie zwalczała etnicznej, narodowej i religijnej różnorodności, lecz przeciwnie – wspierała ich rozwój i niezależność. W Sądeckim Parku Etnograficznym poznamy jednak tylko grupy etnograficzne zamieszkujące historyczną Sądecczyznę. Na północnym-zachodzie byli to Lachowie Sądeccy, na południowym-zachodzie Górale Sądeccy, na północnym-wschodzie Pogórzanie, a na południowym-wschodzie Łemkowie. Każda z tych grup związana jest ze specyficznymi warunkami przyrody, które miały wpływ na rozwój jej kultury, przede wszystkim materialnej, ale także społecznej i duchowej. Na przykład Lachowie Sądeccy i Pogórzanie zasiedlali obszary o żyźniejszych glebach i nieco łagodniejszym klimacie, czyli bardziej sprzyjające rolnictwu. Mieli też silne poczucie przynależności grupowej, odrębną kulturę, własną gwarę, muzykę, tańce, wyraźnie wyodrębniony strój. Osobno należy powiedzieć o Łemkach, których wyróżniał przede wszystkim obrządek religijny oraz język. W większości byli grekokatolikami, więc podlegali władzom Kościoła Katolickiego. Natomiast ich obrządek, wywodzący się z prawosławia, pełen był bizantyjskiej duchowości i estetyki. Oglądając łemkowskie zagrody zobaczymy silne analogie z domami huculskimi, które można oglądać w muzeum „Gaj Szewczenki” we Lwowie oraz bukowińskimi, w „Muzeul Satului” w Bukareszcie – muzeach mieszczących się na terytorium dawnego imperium austro-węgierskiego. Pisząc o różnorodności Sądeckiego Parku Etnograficznego nie można zapomnieć o trzech muzealnych świątyniach. Tutaj najpełniej realizuje się idea żywego muzeum, w którym wszystko dzieje się nie tylko tak jak było w rzeczywistości, ale naprawdę się dzieje: duchowny i wierni, państwo młodzi, goście, kwiaty, życzenia, śpiewanie psalmów i modlitwy. Rzymsko-katolicki kościół z Łososiny Dolnej, cerkiew greckokatolicka z Czarnego i kościół ewangelicki ze wsi Stadła – każda z tych świątyń została konsekrowana, dzięki czemu może dziś, tak samo jak w przeszłości, pełnić swoje funkcje religijne. Mówiąc o Sądecczyźnie należy wspomnieć jeszcze o innych grupach: Niemcach, Żydach i Romach/ Cyganach. Ślady każdej z nich znajdziemy w sądeckim muzeum. Sądeccy Romowie (Bergitka Roma, Górscy Romowie, Romowie/Cyganie Karpaccy lub Polscy Cyganie Wyżynni) wykraczają poza stereotyp wędrowców w kolorowych wozach. Od połowy XVIII wieku prowadzili osiadły tryb życia, zamieszkując miejscowości takie jak Maszkowice czy Łososina Dolna. W muzeum obok ich domów, nazywanych kherami, znalazła się też kuźnia. Kowalstwo było bowiem jednym z głównych zajęć wśród Romów – w przypadku Bergitka Roma z Maszkowic obok pracy w kamieniołomach. Do dziś w całej Polsce można spotkać się z bazarowymi opiniami, że najlepszą patelnią jest „najprawdziwsza patelnia cygańska”. Niestety, w muzeum nie zobaczymy jak taką patelnię wyrabiano. Nie zobaczymy również podkuwania koni, bo tym zajęciem romscy kowale w ogóle nie parali się. Drugą grupą, bez której podsądecka wieś z przełomu XIX i XX wieku straciłaby swój koloryt, są Żydzi. Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu, które ma pod swoją opieką Sądecki Park Etnograficzny, kieruje również Galerią „Dawna Synagoga”, gdzie prezentowana jest historia i kultura sądeckich Żydów. Jednak w SPE także znalazło się dla nich miejsce. Na terenie muzeum zobaczymy m.in. nieodłączny element wiejskiego krajobrazu, czyli karczmę żydowską, a w Miasteczku Galicyjskim już wkrótce będzie można odwiedzić zakład żydowskiego krawca. W ostatnich latach, w Sądeckim Parku Etnograficznym powstał sektor poświęcony kolonistom niemieckim. Niemcy, sprowadzeni w XVIII wieku przez cesarza Józefa II z położonych w środkowych Niemczech: Hesji, Palatynatu i Nassau, zamieszkali w nowo powstających osadach, lokowanych na terenach uzyskanych w ramach konfiskaty majątków kościelnych. Zamieszkali głównie w rejonie Lachów, między innymi we wsi Gołkowice, z której trzy murowane zagrody z przełomu XVIII i XIX wieku zrekonstruowano w Parku. Tak samo jak w Gołkowicach, tworzą one fragment pierzei ulicznej. Wnętrze jednej z zagród wyposażono w sprzęty z pierwszej połowy XX wieku. W tworzeniu ekspozycji wielką pomocą wykazali się członkowie gołkowickich ( i nie tylko) rodzin, które w 1944 roku wyjechały do Niemiec. Dziś, wspominając ojczyznę swoich rodziców, zrzeszają się w Komitecie Opiekuńczym Niemców Galicyjskich. Prezeska tej organizacji, Gertrude Thiele, zaangażowała się w tworzenie ekspozycji, przyjechała na otwarcie wystawy i ofiarowała swoją ponad sześćdziesięcioletnią lalkę. Zagrody kolonistów niemieckich, zwanych też kolonistami józefińskimi, zostały zrekonstruowane. W ten sam sposób powstaje, finansowane ze środków Unii Europejskiej, Miasteczko Galicyjskie – nowa część usługowo-muzealna Sądeckiego Parku Etnograficznego. Siedemnaście budynków z Zakliczyna, Krościenka, Starego Sącza, Cieżkowic, Lanckorony, Lipnicy Murowanej i Czchowa będzie przybliżać wygląd typowego miasteczka z XIX wieku. Wnętrza będą pełnić dwojaką funkcję – ekspozycyjną i usługową. U zegarmistrza nie tylko zobaczymy zakład rzemieślniczy, ale także naprawimy zegarek. U fotografa zrobimy zdjęcie w atelier – takim samym, w jakim fotografowano się sto lat temu. W karczmie zjemy posiłek przygotowany na podstawie przepisów i poradników z czasów Cesarstwa. W budynku z Czchowa powstanie pracowania żydowskiego krawca, a w domu z Ciężkowic znajdzie się czynna cukiernia. W aptece zaopatrzymy się w zioła lecznicze, a na poczcie w znaczki i reprinty dziewiętnastowiecznych pocztówek. Budynek żandarmerii z Zakliczyna będzie natomiast pomieszczeniem służb ochrony, do którego zwykły turysta nie będzie miał niestety wstępu. Taka koncepcja ekspozycyjna to novum w polskim muzealnictwie. Rekonstrukcje to pierwszy powód do zainteresowania. Niewiele jest w polskich muzeach na wolnym powietrzu tego typu obiektów, a Miasteczko Galicyjskie to jedyne przedsięwzięcie na taką skalę. Jako zwiedzający przywykliśmy do restytucji obiektów, czyli ich przenoszenia. Niekiedy spotykamy obiekty in situ, czyli w miejscu ich pierwotnego postawienia. Czy obiekt, który został jedynie zbudowany na wzór oryginału, może spełniać funkcje muzealne? Gdy zwiedza się Miasteczko Galicyjskie odpowiedź nasuwa się sama. Nie tylko może, ale często musi, bo część z tych siedemnastu obiektów, które składają się na kompozycję przestrzenną małego miasteczka z Galicji Zachodniej, już nie istnieje. Nie istnieje też świat, który pokazuje Sądecki Park Etnograficzny, filia Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. Miasteczka galicyjskie powoli straciły swój specyficzny charakter. W wyniku zbrodniczej polityki Trzeciej Rzeszy życie straciły setki tysięcy galicyjskich Żydów i tysiące galicyjskich Romów. Po 1944 roku wyjechali galicyjscy Niemcy, a w 1947 roku w ramach Akcji Wisła wysiedleni zostali Łemkowie. Polityka PRL, a następnie rozwój cywilizacyjny sprawiły, że na pierwszy rzut oka zanikły także różnice pomiędzy Lachami, Pogórzanami i Góralami. A jednak pamięć o tej wielokulturowej mozaice nadal trwa. Po wizycie w Sądeckim Parku Etnograficznym, także my będziemy o niej pamiętać. Anna Czyżewska Informacje praktyczne1. Adres fizyczny, adres mailowy
ul. B. Wieniawy-Długoszowskiego 83 b
2. Dostępność
3. Oferta kulturalno-rozrywkowa
4. ImprezyObecnie muzeum realizuje cykl spotkań Jarmark Kultur. Szczegóły na stronie internetowej: www.jarmarkkultur.sacz.pl Informacje o bieżących imprezach można też znaleźć na stronie internetowej muzeum oraz w dziale aktualności na stronie skanseny.net. 5. Dojazd
Muzeum znajduje się w północno-wschodniej części Nowego Sącza. Ma dwa wejścia: od ulicy Lwowskiej oraz ul. Wieniawy Długoszewskiego. 6. Baza noclegowa
7. Działalność naukowo-badawczaSądecki Park Etnograficzny prowadzi działalność naukowo-badawczą skoncentrowaną na etnografii historycznej Sądecczyzny. Prowadzi m.in. specjalistyczną bibliotekę (połączone zbiór całego Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu), która swoją siedzibę ma w Miasteczku Galicyjskim. Telefon: (0-18) 441-02-10 wew. 36 8. Informacje dodatkowe
|
Więcej zdjęć |